W 100. rocznicę zaślubin Polski z morzem harcerze drużyn z Łubiany, Wielkiego Klincza i Kościerzyny wzięli udział w Zlocie Zaślubinowym w Pucku.
W sobotę 8 lutego druhowie wsiedli do pociągu w Kościerzynie do Pucka. W Pucku udali się na miejsce koncentracji wszystkich patroli i otrzymali pierwsze zadanie polegające na zamienieniu pierścień Hallera na inną rzecz. Gra nazywa się „przynieś coś cennego”. Nasz patrol wymienia się ponad 12-krotnie.
Następnie harcerze wzięli udział grze miejskiej na terenie całego miasta, dzięki czemu poznali historię zaślubin „od kuchni”, a także postać samego gen. Józefa Hallera, który nie tylko dowodził Błękitną Armią przybyłą z Francji, ale na początku lat 20. XX wieku był przewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego w stopniu harcmistrza. Generał był również jednym z twórców krzyża harcerskiego.
Wieczorem odbyło się świecowisko, podczas którego spotkały się drużyny z całego województwa i nie tylko. O 21.00 na ryku miał miejsce widowiskowy spektakl „Laserowe Stulecie”, pokazujący historię zaślubin Polski z morzem, jak i całej naszej Ojczyzny.
Niedziela rozpoczęła się od mszy św. w kościele farnym p.w. św. Piotra i Pawła. Następnie ruszył rajd „Od Hallera do Hallerówki”, czyli z Pucka do Wielkiej Wsi (Władysławowa). Na trasie przebiegającej wzdłuż Zatoki Puckiej harcerze odwiedzili historyczne miejsce zaślubin, przyrządzili samodzielnie śledzia na ognisku, a w samym Władysławowie odwiedzili Hallerówkę, czyli dom, w którym mieszkał generał Józef Haller. Po powrocie do Pucka odbył się uroczysty apel, podczas którego rozdawane były upominki.
W niedzielę wszyscy harcerze udali się na dworzec Pucki, gdzie witano gen. Józefa Hallera. Następnie uroczysty pochód przeszedł na rynek miasta, gdzie prezydent RP Andrzej Duda odsłonił tablicę Antoniego Miotka – jednego z inicjatorów zaślubin, walczących o polskość Kaszub. Dalsza część uroczystości przeniosła się do portu, gdzie obecni byli członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego oddz. w Łubianie i wodniacy z PCM Garczyn.
Warto w tym roku odwiedzić Puck, by zobaczyć piękne, odnowione kamienice oraz miejsca historyczne, a dzięki wystawom poznać sylwetki ludzi tamtej epoki, którzy słowem i pismem walczyli w Wersalu o polski Puck i 147 km naszego wybrzeża. I tu trzeba zadać sobie pytanie, Jaka byłaby II Rzeczpospolita bez dostępu do morza…
Materiały nadesłane